mądrzy pewne zagrożenia czują od razu, a Polacy dopiero z czasem dowiadują się jakie konsekwencje może rodzić lista obecności mało znaczącej imprezy w Terezinie,która z nagła przekształca się w akt prawa międzynarodowego

Są tacy którzy "projektowi Chazaria" przypisują długi rodowód.Są nawet tacy którzy jego początków dopatrują się w czasach sprzed potopu. Ale choć jedni i drudzy wysuwają ciekawe i intelektualnie fascynujące argumenty,ja poprzestanę na dających się weryfikować faktach.

Jak wiadomo państwo można przejąć na różne sposoby.Można je zbrojnie najechać,jego mieszkańców zgładzić a terytorium przyswoić.Można też zdominować jego elity po to aby pozwoliły wykorzystywać zasoby podbitego terytorium. Można też wartości stanowiące ideologiczną bazę danego państwa stopniowo eliminować i zastępować innymi.

Projekt "Chazaria" zakłada właśnie taki model zawojowania państwa.A konkretnie państwa rosyjskiego.

Niewątpliwie pierwszą fazą wdrażania projektu była Rewolucja Lutowa 1917 roku która unicestwiła monarchię. Monarchia jak wiadomo była (jest i będzie bez względu na nazwę) ) głównym filarem rosyjskiego państwa.

Koniec rosyjskiej monarchii z wielką aprobatą przyjęły wszystkie zachodnie państwa co przełożyło się na międzynarodowe uznanie Rządu Tymczasowego już po kilku dniach od jego powołania.(amerykańska prasa nie posiadał się z radości )

Rewolucjoniści październikowi roku 1917 przystąpili do burzenia drugiego filaru rosyjskiego państwa -prawosławia.

Proces ten przejawiał się nie tylko w niszczeniu samych tylko obiektów sakralnych i duchowieństwa ale także pewnych instytutów społecznych bazujących na prawosławiu na przykład kozactwa czy prawosławnych intelektualistów. (patrz pierwszy lik 1)

I kiedy wydawało się już że dopięli swego, wyłonił się Stalin który nie tylko powstrzymał katastrofę ale udało mu się stworzyć wspólny mianownik dla wartości prawosławnych i socjalistycznych.Gdyby tylko miał współpracowników godnych siebie,czyli posiadających tak jak on,silny instynkt państwotwórczy,rola Cerkwi byłaby nie mniejsza niż Komitetu Centralnego.(drugi i trzeci link) .

Tak czy inaczej projekt "Chazaria" trzeba było znacząco spowolnić. Politykę Andropowa można a nawet trzeba postrzegać jako powrót do projektu i organizowanie przestrzeni dla jego pełnego wdrożenia.

Pora na długo oczekiwany finał projektu nastąpiła w latach 90-tych.W tym to czasie  państwo praktycznie przestało istnieć albowiem przestało pełnić przypisane mu funkcje.

Armia była w rozsypce,milicja w głębokiej defensywie,instytuty mające pełnić funkcje kontrolne sparaliżowane,ministrowie całkowicie podporządkowani zagranicznym wpływom.

I właśnie w tym momencie izraelscy naukowcy o specjalnościach historyczno-archeologicznych,dokonują jednego za drugim epokowych odkryć.

Oto okazuje się że współcześni Żydzi to wcale nie Żydzi a potomkowie Chazarów.

Więc jeśli wogóle istnieją jacyś Żydzi to wyłącznie wśród sefardyjczyków zaś cała reszta to Chazarowie.

Powstało na ten temat sporo materiałów i to mających status "naukowych" które dzięki zaistnieniu internetu stały się popularne i do dziś budzą zainteresowanie wielu w tym również tutejszych blogerów.

Większość zainteresowanych nawet nie podejrzewa że "odkrycia" miały swój cel i to konkretny.

Bo skoro Chazarski Kaganat leżał na terytorium współczesnej Rosji a leżał, to logiczne jest że potomkowie Chazarów mają nie mniejsze od Rosjan prawo do owego terytorium.

Nie było na co czekać.Wszak mądrzy pewne zagrożenia czują od razu, a Polacy dopiero z czasem dowiadują się jakie konsekwencje może rodzić lista obecności mało znaczącej imprezy w Terezinie,która z nagła przekształca się w akt prawa międzynarodowego.

W.Putin jeszcze jako "pełniący obowiązki" zarządza "inwentaryzację" narodów Rosji i w marcu 2000 roku wynik zatwierdza specjalnym dekretem (link 4 )

Szczęśliwie okazało się że wśród całej mnogości narodów zamieszkujących Rosję nie zachował się ani jeden Chazar. Już na początku dwutysięcznych ONZ zajmie się problemem "ludów tubylczych" a zwłaszcza zabezpieczeniem ich praw. (link 5)

Problem dziś daje o sobie znać we wszystkich miejscach kontynentu gdzie toczą sie konflikty wojenne na pierwsze miejsce wysuwa się czynnik etniczno-narodowy.

Koncept z "Chazari" oburzył religijnych żydów,wczepionych w swoje żydostwo i w tradycje żydowskiego mesjanizmu.Wszak projekt uderzał w podstawy i sens ich istnienie, w ich historię,w intelektualny dorobek,w etos,we wszystko.

Tym sposobem stali się oni naturalnymi sojusznikami Putina a tym samym Rosji.Na znaczeniu bardzo traci (świecki) "kongres żydów rosyjskich" dowodzony przez grupę oligarchów skupionych wokół Chodorkowskiego w 90-tych mający ogromnie wpływ na rząd Jelcyna,zaś znaczenia nabierają gminy religijne.Z czasem zmieni się personalny skład i "świecki kongres" zostanie przejęty przez żydów religijnych.

Plany legalnego przejęcia terytorium Rosji pod pretekstem "powrotu do chazarskiej macierzy" trzeba był (przynajmniej na czas jakiś ) odłożyć ad acta. Co nie oznacza  odstąpienia  od projektu Chazaria jako takiego.Nie odtąpiono ani na chwilę.

 Nie ma w tym żadnej przesady jako że fakty mówią same za siebie,że Putina należy traktować jako kogoś kto tak jak onegdaj Stalin,powstrzymał ostateczną katastrofę.Choć ów mozolny proces wciąż trwa i nic nie jest ostatecznie przesądzone,to z grubsza odbudował władzę z jej tradycyjnie rosyjską hierarchią i można powiedzieć że jest na najlepszej drodze do naprawienia szkód Rewolucji Lutowej 1917 roku.

Dlatego tak jak prezydent Jelcyn budził w świecie pozytywne emocje tak prezydent Putin budzi emocje przeciwne.

Prawosławna religijność manifestuje się na dwa sposoby;pierwszy polega na ucieczce od "grzesznego świata" i pogrążenie się w modlitwie i medytacji zaś drugi na śmiałym przyjmowaniu wyzwań grzesznego świata i na chęci jego naprawy co przekłada się na aktywne uczestnictwo w życiu społeczeństwa i państwa. (link 6 )

Zmarły w 2008 patriarcha Aleksy II reprezentował typ pierwszy.Wyciszony a może nawet z lekka wycofany dlatego nie wykazywał dużej aktywności choć czasy były ciężkie.Cerkwi nieomal nie było widać ani słychać.

Patriarcha Cyryl reprezentuje typ drugi.Jest przeciwieństwem swojego poprzednika co zaprezentował nieomal od początku.

Jako przedstawiciel "cerkwi wojującej" (nie mylić z teologią wyzwolenia ),czyni wysiłki aby Cerkiew aktywnie uczestniczyła we wszystkich państwowych projektach dotyczących społecznego dobrostanu.

Cerkiew pod jego przywództwem przypomina okresy jej największej świetności czasu Rurykowiczów czy pierwszych Romanowych.

Patriarcha Cyryl skutecznie niweluje strat uczynione przez Rewolucję Październikową roku 1917.

Dlatego tak jak Aleksy II nie budził żadnych emocji tak Cyryl (a poprzez niego prawosławie) jest celem niebywale brutalnych ataków.

Tak więc mamy dwoje ludzi;prezydenta Putina i patriarchę Cyryla, którzy są dla świata nie do przyjęcia tylko dlatego że przywracają,restaurują,wskrzeszają,odbudowują, tradycyjne wartości rosyjskiego państwa i rosyjskiego narodu.Filary na których wszytko się wspiera i bez których wszystko ulega rozpadowi i degradacji.

Oczywiście owa dwójka ludzi jest symbolem bo każdy chyba zdaje sobie sprawę że mogli i mogą oni działać dzięki wsparciu wielu ludzi dobrej woli ulokowanych w przeróżnych strukturach i piętrach władzy.

Ale skoro już jesteśmy przy pojęciu "kolektywnego Putina" ......

Jest owo pojęcie używane przez pewnego tutejszego blogera w odniesieniu do grupy użytkowników z którymi nie podziela opinii na temat (trzeba trafu) prezydenta Putina i prawosławia. O ile wspomniana grupa użytkowników ma dobry lub neutralny stosunek do wymienionych to opisywany bloger jest o nich jak najgorszego zdania.

Aby to uzasadnić nie krępuje się przywoływać na "świadków" postacie nijakie,niszowe a bywa że i spod ciemnej gwiazdy.

Jeśli dać im posłuch można się dowiedzieć że od stworzenia świata nie było postaci bardziej mrocznych i szkodliwych niż Putin i Cyryl.Wszystko byłoby do przyjęcia,do ewentualnego zaakceptowania i przełknięcia,do pogodzenia się, byle tylko jakoś usunąć tę szkodliwą dwójkę.

Nie jest żadną tajemnicą że wewnętrzna antyrosyjska propaganda działa zgodnie choć dla oka z osobna.

Z jednej strony niszczycielskie działania uruchamia:Echo Moskwy,tele kanał Dożd,Nova Gazeta,MediaZona,Meduza, a z drugiej,dokładnie tak samo niszczycielskie tyle że podane w sosie rzekomo przedchrześcijańskiej Rusi,uruchamiają owe rozmaite "związki słowiańskie","ruskie marsze" i inne pozujące na hiper ruskich nacjonalistów.

Bloger którego mam na myśli realizuje dokładnie te samą instrukcję co Echo Moskwy i nie ma  znaczenia czy czyni to świadomie czy nieświadomie.Tak czy inaczej "zwozi cegły do budowy "Chazari" (link 7 )

Moim zdaniem świadomie bo wszystko o czym piszę,piszę na podstawie powszechnie znanych faktów więc skoro ja o nich wiem to i on nie może nie wiedzieć.Niemożliwe żeby nie wiedział że aktualnie (i jeszcze przez czas jakiś) linia frontu przebiega między Świątą Rusią i Chazarią (link 8 )

Mam pewność że wie.A nawet intelektualnie stanął po określonej stronie konfliktu.

 

 

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Statek_filozof%C3%B3w

https://ruskline.ru/analitika/2017/12/01/stalin_i_tretij_rim 

https://www.youtube.com/watch?v=xPqm54ka1sM

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%B5%D1%80%D0%B5%D1%87%D0%B5%D0%BD%D1%8C_%D0%BA%D0%BE%D1%80%D0%B5%D0%BD%D0%BD%D1%8B%D1%85_%D0%BC%D0%B0%D0%BB%D0%BE%D1%87%D0%B8%D1%81%D0%BB%D0%B5%D0%BD%D0%BD%D1%8B%D1%85_%D0%BD%D0%B0%D1%80%D0%BE%D0%B4%D0%BE%D0%B2_%D0%A0%D0%BE%D1%81%D1%81%D0%B8%D0%B8

http:// https://pl.wikipedia.org/wiki/Deklaracja_praw_lud%C3%B3w_tubylczych

https://www.youtube.com/watch?v=W-d9iqaDYqM&t=316s

https://www.youtube.com/watch?v=dodSJjCu2i4&t=57s

 

https://www.google.com/search?q=%D0%A1%D0%B2%D1%8F%D1%82%D0%B0%D1%8F+%D0%A0%D1%83%D1%81%D1%8C+%D0%BF%D1%80%D0%BE%D1%82%D0%B8%D0%B2+%D0%A5%D0%B0%D0%B7%D0%B0%D1%80%D0%B8%D0%B8&client=firefox-b-d&sxsrf=ALeKk007kvkpCHjt_-T3LHvg5ImWHDt0ug:1629210275443&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=ehuS_nWHofs9mM%252Ce3sRtMmk4DFCWM%252C_&vet=1&usg=AI4_-kRcgOSu1QFgMVaHa6hd-Ad659b3oQ&sa=X&ved=2ahUKEwjCpu2dobjyAhVSwKQKHRTECkkQ9QF6BAgjEAE